Podchodzi facet do warsztatu samochodowego.
- Czy mógłby mi pan przekręcić licznik?
- O ile chce pan zmniejszyć? - pyta mechanik.
- Nie, ja chcę zwiększyć!
- O przepraszam pana posła, nie poznałem!
Trzech Rosjan
13:49
Trzech Rosjan, Misza, Grisza i Anton pili w tajdze bimber. Mieli rozłożone chleb, sadło, ogórki i bimber w butelkach.
W pobliżu grupa turystów amerykańskich spacerowała po tajdze i została zaatakowana przez niedźwiedzia. Uciekając turyści wpadli w popłochu w środek libacji przewracając bimber i depcząc jedzenie. Zdenerwowani tym Rosjanie rzucili się w pogoń za uciekającymi. Dopadli ich, skopali i obili.
Gdy wrócili na miejsce pozbierali resztki i ponowili pijatykę. Grisza mówi do Antona.
-Amerykanie to cieniachy, nie potrafią się bić, jedynie ten w futrze nieźle się napirzał.
Taksówkarz
04:07
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu.
Nogi odmawiają mu jednak posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł.
Podchodzi do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
Nogi odmawiają mu jednak posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł.
Podchodzi do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20 zł - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
Policjant zatrzymuje samochód:
03:43
Środek nocy. Policjant zatrzymuje samochód:
- Wie pan, jakimi zakosami jedzie pański samochód?
- Panie władzo, przepraszam. Wypiłem pół litra...
- To jeszcze nie powód, żeby dawać żonie prowadzić!
- Wie pan, jakimi zakosami jedzie pański samochód?
- Panie władzo, przepraszam. Wypiłem pół litra...
- To jeszcze nie powód, żeby dawać żonie prowadzić!
Mąż zabiera żonę do klubu.
03:40
Mąż zabiera żonę do klubu.
A tam na parkiecie koleś co wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi no prawdziwy lew parkietu.
Nagle żona mówi do męża:
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się ale dałam mu kosza.
Na co mąż odpowiada:
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
A tam na parkiecie koleś co wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi no prawdziwy lew parkietu.
Nagle żona mówi do męża:
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się ale dałam mu kosza.
Na co mąż odpowiada:
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
Nerwowy taksówkarz
03:35
Jedzie pasażer taksówką i chwyta taksówkarza za ramię żeby powiedzieć mu
gdzie ma się zatrzymać. Nagle ten wpada w poślizg, ledwo wyhamował, a
pasażer go pyta:
- Panie co pan taki nerwowy?
- Bo ja robię jako taksówkarz dopiero pierwszy dzień... wcześniej pracowałem w zakładzie pogrzebowym jako kierowca karawanu.
- Panie co pan taki nerwowy?
- Bo ja robię jako taksówkarz dopiero pierwszy dzień... wcześniej pracowałem w zakładzie pogrzebowym jako kierowca karawanu.
Tata spadł ze schodów
03:33
- Mamo, tata spadł ze schodów.
- I co powiedział?
- Przekleństwa ominąć?
- Tak.
- To spadał w milczeniu.
- I co powiedział?
- Przekleństwa ominąć?
- Tak.
- To spadał w milczeniu.
Pewien Poznaniak zrywa tapetę
03:20
Pewien Poznaniak zrywa tapetę ze ściany gdy nagle odwiedza go przyjaciel:
-A co to? Robisz remont?
-Nie, przeprowadzam się.
-A co to? Robisz remont?
-Nie, przeprowadzam się.
Wymiana oleju - instrukcja dla kobiet
11:11
Wymiana oleju- instrukcja dla kobiet:
Wymiana oleju: PLN 100,-
Kawa: PLN 2,-
Suma: PLN 102,-
Wymiana oleju- instrukcja dla mężczyzn:
Następny dzień.
części: PLN 140,-
grzywna za jazdę po pijaku: PLN 500,-
hol: PLN 200,-
kaucja: PLN 400,-
piwo: PLN 60,-
- jechać do warsztatu, najpóźniej 15.000 km po ostatniej wymianie
- wypić kawę
- po 15 min. wystawić czek20i z porządnie skontrolowanym autem opuścić warsztat
Wymiana oleju: PLN 100,-
Kawa: PLN 2,-
Suma: PLN 102,-
Wymiana oleju- instrukcja dla mężczyzn:
- jechać do sklepu z wyposażeniem, PLN 70, -zapłacić za olej, filtr, uszczelki, pastę czyszczącą i drzewko zapachowe
- odkryć, ze pojemnik na zużyty olej jest pełen. Zamiast oddać go na stacji benzynowej, wylać zawartoś do dołka w ogrodzie
- otworzyć puszkę piwa, wypić
- podnieść auto lewarkiem . 30 minut szukać klocka
- znaleźć klocek pod autem syna
- z samego stresu otworzyć następną puszkę piwa, wypić
- wsunąć pojemnik na zużyty olej pod motor
- szukać klucza 16-tki
- przestać szukać i używać ustawialne cęgi
- odkręcić śrubę do spustu oleju
- śrubę do pojemnika z gorącym olejem upuścić, przy tym upaprać się gorącym olejem
- posprzątać
- przy piwku obserwować, jak olej spływa
- szukać cęgów do filtra oleju
- przestać szukać, filtr śrubokrętem przebić i tak odkręcić
- Piwo
- Pojawienie się kumpla. opróżnić wspólnie kratę piwa
- Wymianę oleju jutro dokończyć
Następny dzień.
- Wanienkę pełną oleju przesunąć pod autem
- Wytrzeć olej, który się przy pkt 18 rozlał
- Piwo - nie - wczoraj wszystko poszło
- Do sklepu, kupić piwo
- nowy filtr nakręcić, rozsmarować cienką warstwę oleju na uszczelkę
- Wlać pierwszy litr nowego oleju
- Przypomnieć sobie o śrubie z pkt. 11
- szybko szukać śruby w wanience ze starym olejem
- Przypomnieć sobie, ze zużyty olej wraz ze śruba został wylany w ogrodzie
- Piwo wypić
- Dołek odkopać, szukać śruby
- zauważyć pierwszy litr świeżego oleju na podłodze garażu
- wypić piwo
- Przy dokręcaniu śruby wyślizgnąć klucz z ręki, kostkami palców uderzyć w podwozie
- Głową uderzyć w posadzkę, jako reakcja na pkt.14
- Zacząć zdrowo przeklinać
- Klucz wywalić w diabły
- następne 10 minut kląć, bo klucz trafił w zdjęcie "Miss Październik" i pobrudził jej biust
- Piwo
- Ręce i czoło zabandażować, zatamować krew
- Piwo
- wlać 4 litry świeżego oleju
- Piwo
- Auto zdjąć z lewarka
- Auto cofnąć i wytrzeć olej z podłogi
- Piwo
- Jazda próbna
- Zostać skierowanym na pobocze i zostać z powodu alkoholu zaaresztowanym
- Auto zostanie odholowane
- Kaucje wyznaczyć, auto z policji ściągnąć
części: PLN 140,-
grzywna za jazdę po pijaku: PLN 500,-
hol: PLN 200,-
kaucja: PLN 400,-
piwo: PLN 60,-
Baca trzyma teściową
03:32
Baca trzyma teściową nad przepaścią i mówi:
- Mój dziodek, to teściową zadźgoł nożykiem, mój ojciec teściową powiesił w stodole, a ja cie gadzino puszczom wolno...
- Mój dziodek, to teściową zadźgoł nożykiem, mój ojciec teściową powiesił w stodole, a ja cie gadzino puszczom wolno...
Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
03:19
Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo dwa dni temu siedziałem w parku na ławce, a pani przechodziła z koleżanką.
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo dwa dni temu siedziałem w parku na ławce, a pani przechodziła z koleżanką.
Za wami szło dwóch facetów, którzy mówili: "Ja będę rąbał tą z
prawej a ty tą z lewej!".
No i myślałem, że pani nie żyje.